sobota, 22 października 2011

Tauranga

A o to i Tauranga. Troche nie dopisalo mi dzis szczescie, bo jak wlazilem na gore, z ktorej robilem foty, bylo dosc pochmurno, wiec foty cudowne nie wyszly. Z drugiej strony bylo wiecej niz 8 stopni i nie padalo, wiec narzekac sie nie godzi;) Rozpogodzilo sie po kilku godzinach co widac na pozniejszych zdjeciach.






To co widzicie pod skrzydelkiem tego malego ancymona to niestety ropa. Ten rejon zostal dotkniety niedawnym wyciekiem. M.in. dzieki tej fotce, 2 urocze panie zauwazyly rope na pingwinku, schwytaly go i oczyscily. Ten maly smark jeszcze przez lata bedzie wywolywal piski nastolatek Cuuuuuuuteee!!:)


Tutejsze muszle sa fikusniejsze niz nasze ;)

 


Pozdrowienia
D.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz